poniedziałek, 3 lipca 2017

Nowe życie starych mebli - krzesła

Kiedy wprowadziliśmy się do nowego domu, ilość mebli, którą posiadaliśmy okazała się, delikatnie mówiąc, niewielka. Brakowało nam na przykład stołu i krzeseł z prawdziwego zdarzenia. Przyczyn takiego niedoboru było kilka: niewielki nadmiar pustego miejsca w naszych kieszeniach, niedobór czasu, kompletna szmira w sklepach. 
Taki zestaw dostaliśmy jednak w prezencie od babci męża. Są to już wiekowe meble, z licznymi oznakami zużycia. Ale mimo wielu lat użytkowania są w bardzo dobrym stanie i posłużą jeszcze kawał czasu. Jednak ich stary wygląd - kolor, tapicerka - nie komponowały się z naszym projektem wystroju wnętrz. Postanowiłam więc: odnowimy je! A że taka usługa sporo kosztuje, zdecydowałam się na samodzielne majsterkowanie. 
Oto jedno z krzeseł przed renowacją. Pokochałam jego formę od pierwszego spojrzenia.

Praca oczywiście rozpoczęła się odkręcenia po kolei wszystkich śrubek, które mocowały siedzisko i oparcie. Następnie oczyściłam papierem ściernym całą powierzchnię krzesła. Zwróćcie uwagę na grubość papieru, który wybieracie. Na arkuszach są oznaczenia numeryczne. Im wyższy numer, tym papier jest drobniejszy. Np 60, 80 to bardzo gruby papier, 120 - średni, 220 - gładki. Ja wybrałam ten średni. Gruby zostawia zbyt głębokie rysy, gładki nie radził sobie z oczyszczeniem (ten z resztą służy raczej do polerowania). 

Do malowania użyłam farby alkidowej, którą nakładałam wałkiem gąbkowym. Zrezygnowałam z tradycyjnego pędzla, ponieważ nie chciałam śladów po włosiu. Ale to oczywiście zależy od indywidualnych upodobań i oczywiście od rodzaju mebla, koloru farby, gustu :) .

Ponieważ mebla mają spokojnie ponad trzydzieści lat, poza zmianą tapicerki postanowiłam także wymienić gąbkę tapicerską. Można ją dostać np. w sklepach internetowych. Przy jej wyborze należy się kierować kilkoma parametrami. Po pierwsze są różne jej rodzaje w zależności od grubości. 
Pianki o grubości T14, T18, T21 są to pianki o niskiej gęstości, stosowane głównie na podłokietniki, zagłówki, NIE nadają się na siedziska. T25 to pianka średniej gęstości, uniwersalna, nadaje się na siedziska. T30 jest wykorzystywana na siedziska, zwłaszcza foteli, materace. T35 i T40 to twarde pianki, specjalistyczne, stosowane w materacach, jako wypełnienie do łóżek i kanap. Użyłam tej o gęstości T25. Kolejny parametr to grubość pianki. Musimy wziąć pod uwagę nie tylko wygląd mebla, ale także użytkowanie. Nie warto połasić się na niższą cenę, oszczędzając na centymetrze grubości, jeżeli ostatecznie nie będzie to tak wygodne siedzisko, jak powinno. Ponadto podczas naciągania obicia możemy odrobinę "stracić" tej grubości. 

Z oryginalnego siedziska i oparcia zostały tylko drewniane elementy. Do drewna przytwierdziłam gąbkę używając kleju na gorąco - dzięki temu zabiegowi pianka nie przesuwała się podczas naciągania tapicerki i jest stabilna w trakcie użytkowania. 

W sklepie internetowym kupiłam ekoskórę tapicerską. Wybrałam taką średniej grubości - tak na prawdę czas pokaże, czy dobrze zrobiłam :). Przymocowałam ją zszywaczem tapicerskim, a po wyschnięciu drewna przykręciłam do stelaża. 

Efekt jest o taki:


Czy się komuś podoba, czy nie to oczywiście rzecz gustu. Ale chyba nikt nie zaprzeczy, że odnowienie takiego mebla nie jest zbyt trudne i do tego wychodzi dużo taniej. Koszt dla 6 krzeseł przedstawia się mniej więcej tak:
- pianka tapicerska - ok 70zł
- ekoskóra - ok 80zł
- farba - 20zł
- drobne sprzęty, jak papier ścierny, wałek, wkręty, zszywki - do 30 zł
Całkowity koszt to około 200zł, czyli jakieś 33zł za krzesło. 

Miłej zabawy!

5 komentarzy:

  1. Świetna metamorfoza. Meble tapicerowane są genialne w swej funkcjonalności! Co prawda obecni producenci mebli starają się wykorzystywać tak wytrzymałe i plamoodporne materiały, żeby ich żywotność była jak najtrwalsza. Niemniej jednak, zawsze dobrze jest wiedzieć o możliwości zmiany tapicerki ulubionych krzeseł, czy foteli, kiedy tylko będziemy mieć takie życzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krzesło z tego artykułu idealnie pasowałoby do mojego nowego rozkładanego stołu, który kupiłem u producenta mebli Danzz, polecam zapoznać się z tą firmą

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba przyznać, że faktycznie stare meble są bardzo ładne i gdy mamy ochotę to bez najmniejszego problemu przecież możemy je trochę odnowić. Ja na pewno polecam każdemu fajnego tapicera https://tapicer.warszawa.pl/ z którego usług już nie raz miałem okazję korzystać.

    OdpowiedzUsuń