sobota, 25 lutego 2017

Ozdobne świece na różne okazje

Uwielbiam sama tworzyć piękne przedmioty, zamiast je kupować. Jedne z pierwszych były właśnie świeczki. Wykorzystałam wówczas resztki kolorowych świec tzw. Tealight, które po rozpuszczeniu wlałam warstwami do kubka plastikowego, który po zastygnięciu świec po prostu usunęłam. W zasadzie metoda została aktualna do dziś, stosuję tylko znacznie więcej sposobów dekoracji.

Podstawowa świeczka:
Składniki:
                - parafina, wosk lub po prostu pokruszone resztki świeczek
                - metalowa puszka np. po owocach, wymyta, wyparzona
                - knot lub bawełniany sznurek
                - plastikowe kubeczki, butelki, kartoniki po soczkach, styropianowe kubeczki po kawie itp.
                - garnek z wodą do zrobienia kąpieli wodnej
1. Kawałki świec, parafinę lub wosk wkładamy do metalowej puszki, umieszczamy w garnku z wodą i gotujemy do czasu, aż wszystko się roztopi. UWAGA! Ponieważ parafina ma niską temperaturę zapłonu należy tą czynność wykonywać bardzo ostrożnie!
2. W kubeczku lub innym pojemniczku umieszczamy knot, następnie nalewamy roztopiony wosk.
3. Czekamy aż wosk zastygnie i usuwamy opakowanie.

Świeczka zapachowa
Do roztopionego wosku dodajemy do wyboru:
- olejki zapachowe
- aromat spożywczy
W kolejnych krokach postępujemy jak zwykle.

Świeczka z aromatem kawy, cynamonu, wanilii, owoców cutrysowych
Do kubeczka sypiemy na dno ziarna kawy, układamy laski cynamonu lub wanilii albo kawałki cytryny i pomarańczy i zalewamy roztopionym woskiem. Dla wzmocnienia aromatu świecy możemy wmieszać do wosku mielony cynamon lub dodać zaparzoną kawę (najlepiej mielona, gdyż taka ma najintensywniejszy aromat), dodać aromat wanilii lub pomarańczy. W trakcie wypalania się świeczki zapach będzie się powoli uwalniał.


Kolorowe świeczki
Do rozpuszczanego wosku lub kawałków świec dodajemy barwniki spożywcze lub rozpuszczamy świece razem z kredkami świecowymi w wybranym kolorze.

Świeczki ze skarbami
Pięknie prezentują się świeczki, w których zatopione są różne skarby. Wystarczy poukładać wybrane drobiazgi w kubeczku i zalać woskiem. Aby nasze dodatki pojawiały się na każdym poziomie wytapiania świec, możemy układać je warstwami: najpierw kilka drobiazgów, które zalewamy woskiem, czekamy aż wosk nieznacznie stężeje (nie całkowicie, aby kolejna warstwa wtopiła się bez tworzenia granicy, ale na tyle, aby utrzymał się kolejny mały skarb) i układamy następną warstwę.

Lodowe świece
Aby wykonać świeczki, które mają przepiękny efekt struktury spękanego lodu, na dno kubeczka wrzucamy kilka kawałków kruszonego lodu, zalewamy woskiem i tak warstwa po warstwie. Wykonujemy te czynności raczej dość szybko, gdyż lód będzie się szybko wytapiał. Po wytopieniu lodu i zastygnięciu świec rozcinamy kubeczek i piękna, elegancka świeczka gotowa.

Świece w szklanych słoiczkach
Możemy zamiast jednorazowych kubeczków lub butelek użyć do wykonania świec szklane słoiczki lub kieliszki. Oczywiści nie rozbijamy ich na koniec ;) ale stawiamy gotowe świece w eleganckich opakowaniach. Możemy je także sami ozdobić (propozycje wykonania w moich artykule).


I teraz najlepsze…wszystkie te opcje możemy mieszać dowolnie J. Np. Świeca o zapachu pomarańczy z zatopionym cynamonem, w kolorze czerwonym. Miłej zabawy!

środa, 15 lutego 2017

Smakowita piękność – czyli domowe kosmetyki prosto z kuchni

Lubicie dbać o wygląd? Urządzić sobie własne domowe SPA w zaciszu własnej łazienki? I do tego najlepiej być jak najbliżej natury? No bo w końcu która z nas chciałaby wcierać w siebie domestos? A co powiecie na to, że nasza kuchnia jest pełna składników, z których szybko zrobimy ekologiczne, tanie, a co najważniejsze – świetnie działające kosmetyki. Zaczęłam swoją przygodę z takimi produktami kilka lat temu i co jakiś czas wypróbowuję kolejne składniki i mieszanki. Przyznam bez bicia, że z przyczyn wrodzonego lenia nie wykorzystuję tych kosmetyków tak często, jak bym chciała, ale czasem robię sobie takie smakowitości do skóry J.
Ważna uwaga, zanim przystąpię do zdradzenia moich kosmetycznych sekretów: to są preparaty o bardzo krótkim okresie przydatności. Najlepiej wykonywać pojedynczą porcję na świeżo. Można ewentualnie przechowywać je w szczelnym pojemniku umieszczonym w lodówce, ale tylko kilka dni.
A jakie składniki będą podstawą moich kosmetycznych przepisów? Oto i one:
- cytryna – rozjaśnia skórę, włosy, wygładza, zmiękcza skórę, zawiera dużo witaminy C i przeciwutleniaczy
- oliwa z oliwek – nawilża skórę i włosy, zawiera witaminy A, D, E, K
- zielona herbata – działanie oczyszczające skórę
- rumianek – oczyszcza skórę, rozszerza pory
- kawa – zawiera dużo antyutleniaczy, wygładza, ujędrnia skórę, ma działanie antycellulitowe
- imbir – działanie rozgrzewające
- cynamon – działanie rozgrzewające
- kakao – antyutleniacze, działanie ujędrniające
- cukier kryształ – działanie złuszczające skórę
- płatki owsiane – działanie nawilżające, odżywcze

Kawowy peeling ujędrniający:
Składniki:
- kawa – 2 łyżki; najlepiej grubo zmielona kawa ziarnista, ale może być też gotowa mielona kawa
- imbir – 1 łyżeczka
- cukier – 2 łyżki
- oliwa z oliwek – do wyrobienia
Składniki suche zmieszać, dodawać oliwę, aż powstanie konsystencja peelingu. Wmasowywać w mokrą skórę, następnie spłukać.

Kawowa maska ujędrniająco - antycellulitowa:
Składniki:
- kawa – 4 łyżki
- kakao – 1 łyżka
- imbir – 1 łyżka
- cynamon – 1 łyżka
- balsam do ciała – do wyrobienia
Łączymy wszystkie składniki. Po kąpieli, najlepiej po wykonanym wcześniej kawowym peelingu, nakładamy maskę na brzuch, uda i pośladki, następnie owijamy się folią spożywczą. Nakładamy szlafroczek, wsuwamy się pod kocyk i wygrzewamy się tak przez 30 minut. Będzie parzyło! I dobrze! Po tym czasie spłukujemy maseczkę i…sprzątamy łazienkę bo to brudzi… J

Peeling do ust
Miód i cukier łączymy w równych proporcjach. Możemy ten peeling trzymać trochę dłużej niż pozostałe kosmetyki, można więc przygotować go z np. 1 łyżeczki cukru i 1 łyżeczki miodu. Wcierać w usta kilka razy w ciągu dnia, starając się go nie zjeść od razu J.

Tonik do twarzy
Składniki:
- zielona herbata – 2-3 łyżki
- sok z cytryny – 1 łyżka
- woda – około ½ szklanki
Zaparzamy zieloną herbatę. Łączymy wszystkie składniki. Zamaczamy wacik w toniku i przemywamy twarz.

Peeling do stóp, dłoni i łokci
Składniki:
- cukier
- cytryna
- oliwa z oliwek
Łączymy składniki. Używamy jak standardowego peelingu. Świetnie nawilża skórę. Nie trzeba po nim używać kremu. Przyznam szczerze, że składniki tego peelingu dobieram trochę „na oko”.

Kąpiel Kleopatry:
Składniki:
- płatki owsiane
Co prawda Kleopatra podobno brała regularnie kąpiele w kozim mleku, ja jednak przedstawię Wam znacznie tańszą wersję. Najpierw robimy „mleko” owsiane. W tym celu zalewamy płatki owsiane ciepłą wodą w proporcji: na 1 łyżkę płatków 100ml wody. Dajemy płatkom „odpocząć” około godziny. Następnie miksujemy porządnie i przecedzamy przez sito. Ilość „mleka” które chcemy dodać do kąpieli jest zależna od naszych preferencji, ale taka minimalna ilość to 400ml na kąpiel. Miazgę, która nam pozostanie po odcedzeniu mleka możemy wykorzystać np. do maseczki do twarzy lub do ciasteczek J.

Rozświetlająco – odżywcza maseczka do twarzy
Składniki:
- płatki owsiane – można wykorzystać po produkcji „mleka” owsianego
- sok z cytryny
- jogurt naturalny
Składniki mieszamy, nakładamy na twarz na około 10-15minut, następnie spłukujemy ciepłą wodą.

To na razie tyle moich produkcji, ale z pewnością będę eksperymentować dalej. I Was też do tego zachęcam. W naszej spiżarni mamy kopalnię kosmetyków…


poniedziałek, 6 lutego 2017

Jak zrobić ozdobne osłonki na świeczki i zapachy

W poprzednim wpisie pokazałam Wam, jak samemu w domu wykonać ekologiczne odświeżacze powietrza, które umieściłam w ozdobnych szklaneczkach. Od lat sama je wykonuję. Plusem takiego rękodzieła jest to, że zawsze mam pasujące do aktualnej "wizji" dekoracje, mogę dowolnie bawić się materiałem, kolorami, stylem. W przypadku, gdy już mi się znudzą, po prostu przerabiam je na nowo.

W sklepach jest oczywiście cały wysyp najróżniejszych dekoracji tego typu, ale robione własnoręcznie są dużo tańsze i oryginalne. Sama decyduję o ich wyglądzie i mogę bawić się formą do woli.

Zapewniam Was, że wszystkie metody, które tu opisuję może wykorzystać każdy. Nie wymagają ani specjalnych umiejętności, ani precyzji, a na ich wykonanie nie poświęcicie żmudnych godzin. Wystarczy kilka minut i gotowe. Oczywiście tych kilka realizacji, które opisuję poniżej jest jedynie kroplą w morzu pomysłów. Potraktujcie to po prostu jak inspirację do własnego rękodzieła. Zatem zaczynamy!

Do większości osłonek na tealighty lub na odświeżacze powietrza potrzebujemy z reguły podobnych materiałów:
- szklaneczki, słoiczki, szklane lub plastikowe pojemniczki - ja wykorzystałam szklaneczki po gotowych świeczkach, które już się zużyły, szklaneczki do napojów, których już nie używam (albo, nie oszukujmy się, w pierwszym lepszym dyskoncie kosztują grosze) , opakowania po kosmetykach
- farby, okleina, ozdobne koraliki, cekiny, brokat...itd...
- klej
Inne materiały podam przy każdym przykładzie.

1. Oprawione w skórę
W tym projekcie wykorzystałam okleiną imitującą czarną skórę, szklaneczki, kilka samoprzylepnych kryształków.
Okleiną pokryłam szklaneczkę, przycięłam na brzegach ostrym nożykiem, po czym podgrzałam suszarką do włosów odcięte brzegi, aby idealnie się dopasowały do kształtu naczynia. Następnie nakleiłam kryształki. Przyznam szczerze, że ostateczny efekt przerósł moje przypuszczenia. Wyszła mi całkiem elegancka ozdoba, którą z chęcią powtórzyłam i umieściłam w salonie.
Tą szklaneczkę wykorzystałam ostatecznie do żelowego zapachu, ale równie ciekawie wygląda jako osłonka do świeczki.


2. Ubrane w cekiny
Do tego świecznika wykorzystałam taśmę z cekinami (kupiłam jej ogromną rolkę za dosłownie kilka złotych w sklepie internetowym). Odmierzyłam potrzebną wielkość kawałka taśmy, owinęłam wokół szklanki i przykleiłam. Możne też po prostu zszyć brzegi i gotowe. Ja oprawiłam całą szklaneczkę, ale oczywiście można pobawić się z grubością taśmy. Sami przyznacie, że sposób banalny (chyba najprostszy ze wszystkich tu przedstawionych i najszybszy w wykonaniu - dosłownie na 5 minut przed przybyciem gości), a daje naprawdę piękny efekt, kiedy umieścimy w nim świeczkę. Magia...

3. Piękne jak malowanie
Prosty sposób na szybkie odświeżenie wyglądu szklanki - pomalować ją! Oczywiście lenistwo matką wynalazku ;) Szybciutko, prościutko i całkiem czyściutko pokryłam szklaneczki farbą w sprayu. Trzeba im tylko później dać troszeczkę poleżakować, wyschnąć i zrobione.
W ten sam sposób udekorowałam mały pojemniczek, który posłużył mi do odświeżacza powietrza do WC. Pojemniczek po kremie wyczyściłam, usunęłam naklejki. W wieczku ostrym nożykiem wycięłam otwór - można do zapachu zamiast wycinania dużego otworu zrobić kilka mniejszych dziurek na przykład gwoździem. Następnie pokryłam farbą w standardowy sposób.

4. Roziskrzone świecidełka. 
Uwielbiam świecidełka w najróżniejszej postaci (chyba jak każda kobieta). Dekoracje w moim domu często mają jakiś subtelny efekt roziskrzenia. W bardzo prosty sposób wykonałam więc kolejny świecznik. W tym celu użyłam tylko kleju do majsterkowania i brokatu. Ważne! Zanim użyjecie kleju upewnijcie się, że zmienia się on po wyschnięciu na przezroczysty (większość preparatów tak ma, ale warto to wcześniej sprawdzić, żeby nie zepsuć efektu). Oczywiście nie może to być klej błyskawicznie schnący.
Powierzchnię naczynka pokrywam klejem (używam tu po prostu zwykłego pędzelka). Należy zadbać o to, aby warstwa kleju była w miarę równomiernie rozłożona - wówczas na całej powierzchni uzysamy jednolitą "gęstość" brokatu. 


Następnie obsypujemy klej brokatem, nadmiar usuwamy. Teraz pozostaje poczekać, aż klej porządnie wyschnie.
Ponieważ brokat może się obsypywać nawet po wyschnięciu, warto go zabezpieczyć. W tym celu na brokat ponownie nałożyłam klej, któego wcześniej używałam jako podkładu. Po wyschnięciu kleju, kiedy już zrobił się przezroczysty świecidełko gotowe!

Romantyczny efekt...


5. Dziadek mróz
Kiedy za oknem zima i śnieg pokrywa cały świat mam ochotę otaczać się przedmiotami, które nawiązują do aktualnej pory roku, ale nieco łamią jej zimny charakter. Oto jedna z propozycji. Zimna szklaneczka, pokryta białym szronem, a w jej środku ciepło i radośnie pali się płomień świeczuszki. A metoda tak prosta, choć nieoczywista...

Do wykonania takich zmrożonych szklaneczek wykorzystałam pastę do zębów. Uwaga! Pasta musi być oczywiście biała (a nie jedynie wybielająca), co z resztą ostatnio nie jest takie proste do uzyskania. Większość popularnych past ma jakieś kolorowe dodatki. Ale ponieważ szklance nie grozi próchnica lub nadwrażliwe dziąsła, może to być najtańsza pasta do zębów.

Na szklaneczkę nanosimy pastę przy użyciu gąbeczki, robiąc delikatne "stempelki. Trzeba się spieszyć, gdyż pasta dość szybko gęstnieje na powietrzu. Później dajemy paście wyschnąć zanim będziemy mogli używać świecznika, bez ryzyka jej starcia.







Po zaschnięciu jest to już trwały efekt. Oczywiście do pierwszego kontaktu z wodą, ale to z kolei jest dla mnie dużym atutem tej metody. kiedy zima się skończy i będę potrzebowała nowych dekoracji, szklaneczkę wystarczy umyć i jest gotowa do następnych eksperymentów.




We wszystkich malowanych technikach możemy się dowolnie bawić, dodając do podstawowej metody różne kształty. Wystarczy na przykład ponaklejać na szklaneczkę wycięte z taśmy samoprzylepnej kształty - gwiazdki, serduszka, kropki, czy cokolwiek wpadnie Wam do głowy i po wyschnięciu farby czy pasty po prostu delikatnie ją usunąć. Inną metodę pokazuję poniżej.




Do dna szklaneczki przymocowałam taśmą koniec sznurka i szklankę owinęłam nim na "chybił trafił".




Po zamocowaniu drugiego końca nałożyłam pastę do zębów w standardowy sposób i odczekałam, aż pasta zastygnie i ostrożnie usunęłam sznureczek




Efekt jest bardzo oryginalny i to w tak prosty sposób.


Zachęcam do zabawy i kreowania własnych dzieł sztuki. Z pewnością, gdy udekorujecie stół takimi własnoręcznie wykonanymi ozdobami, przykuje on uwagę gości i wzbudzi w nich podziw do Waszych zdolności.

Powodzenia!