wtorek, 9 maja 2017

Jak ja nie lubię prasowania...!

Kto się podpisze pod tym stwierdzeniem? Hmmm...czyżby las rąk? :) Cóż...nie jest to moje ulubione zajęcie domowe: nudne, monotonne... Parafrazując popularne przysłowie stwierdzę, że lenistwo jest matką wynalazku i w tym przypadku faktycznie znalazłam kilka przydatnych trików, które ułatwiają tę uciążliwą czynność. Ważne jest to, aby o prasowaniu myśleć już w chwili, kiedy kończy się pranie.


A oto i moje radosne przemyślenia na ten temat:

1. Pranie od razu wyciągaj z pralki  - mokre tkaniny rozprostowują się pod własnym ciężarem. Nie sposób tu nie wspomnieć choćby o wieszaniu firanek i zasłonek na mokro - ta zasada oszczędzi nam mozolnego prasowania kilometrów tkaniny...

2. Rozwieszając pranie pamiętaj, aby dokładnie każdą rzecz rozprostować - wyeliminuje to dodatkowe zagniecenia. Niektóre rzeczy, np. ręczniki czy pieluszki można rozwiesić tak, aby od razu "wygenerować" pożądane zagięcie.

3. Ubrania warto też rozwieszać w pewnym logicznym porządku. Tak...również w porządku kolorystycznym...i tu uspokajam - chodzi o to aby jasne tkaniny nie miały podczas suszenia kontakty z intensywnie kolorowymi tkaninami, które mogą po prostu je zafarbować. Ale ponieważ jest to post o prasowaniu, to kolorystyka ma tu oczywiście mniejsze znaczenie. Porządek, o którym mówię, tyczy się tego, aby między ubraniami zachowywać w miarę możliwości odpowiednią odległość, która zapewni swobodny przepływ powietrza, nie będzie wymuszała "marszczenia się tkanin", a w przypadku pionowych suszarek (takich, w których rzeczy wiszą np. na trzech poziomach), aby ubrania z górnych sznurków "kończyły się" przed kolejnymi.

4. Koszule, bluzki, bluzy, t-shirty, sukienki, marynarki itp. susz na wieszakach - część z nich nawet NIE WYMAGA PÓŹNIEJ PRASOWANIA !!! Ja wykorzystuję w tym celu metalowe wieszaki z pralni (z wyjątkiem niektórych ubrań suszonych na szerokich wieszakach).

5. Spodnie, zwłaszcza dżinsy przed powieszeniem należy dokładnie wyprostować wzdłuż szwów, kantów - część z nich nawet bez prasowania prezentuje się całkiem zgrabnie. To samo dotyczy spódniczek itp. Przypomnę, że nie tylko ciągłe pranie ubrań ale także prasowanie, które odbywa się w dość wysokich temperaturach, jest dla tkaniny pewnym obciążeniem.

6. Czytaj metki - zawarte na nich informacje zarówno co do sposobu prania, jak i prasowania są na prawdę przydatne. Nie musimy wszystkiego prasować na najniższej temperaturze żelazka, bojąc się przypalenia ubrań. Nie możemy też wszystkich ubrań prasować na "trzech kropkach". Oczywiście będą też takie ubrania, które należy prasować przez bawełnianą serwetkę (może być np. poszewka na poduszkę).

7. Zdejmując pranie z suszarki zadbaj o to, żeby w oczekiwaniu na swoją kolejkę do żelazka nie pogniotło się... Co z tego, że po suszeniu na wieszaku bluzka wymagałaby jedynie lekkiego przeprasowania przodu, skoro rzucona byle jak pod stertę innych ubrań otrzyma kilka nadprogramowych falbanek...

8. Przed przystąpieniem do prasowania posortuj pranie pod względem temperatury. Zacznij wtedy od najniższej i stopniowo zwiększaj temperaturę żelazka. Kiedy sięgasz po każdą kolejną rzecz i musisz co chwilę zmieniać ustawienia temperatury, to nie dość, że nie masz pewności, czy prasujesz w odpowiedniej, to jeszcze zwiększasz ryzyko uszkodzenia żelazka.

9. Magiczna moc folii aluminiowej - z początku troszkę sceptycznie podeszłam do tego pomysłu, ale jak się okazało to na prawdę pomaga w prasowaniu. Płat folii aluminiowej podkładamy pod materiał deski do prasowania (na gąbkę). Ciepło żelazka "odbija się" od folii aluminiowej i efekt jest taki, jakbyśmy prasowali tkaninę z obu stron. Wiele rzeczy dzięki tej metodzie mogę prasować tylko z jednej strony, a więc o połowę roboty mniej. Tylko folię trzeba wymieniać co jakiś czas, gdyż się po prostu rozpada (jak często, to oczywiście zależy od grubości folii i temperatury prasowania).

10. Prasowanie na mokro lub z parą - wilgotne ubrania znacznie łatwiej poddają się prasowaniu niż suche tkaniny. Oczywiście nie będę polecać prasowania tuż po wyjęciu z pralki, bo tą opcję można wykorzystać tylko awaryjnie (np. za godzinę wychodzę na imprezę, a bluzka dopiero się wyprała). Jednak w trakcie prasowania możemy zwilżać tkaninę bądź używając opcji prasowania z parą bądź używając tzw. mgiełki z wody. Dostępne są nawet w wielu sklepach mgiełki zapachowe do prasowania. Zamiast jednak wydawać krocie na takie specyfiki, możemy w domy wykonać takie zapachy. Przepis jest bardzo prosty:

Zapachowa mgiełka do prasowania:
- woda
- płyn do płukania tkanin
To butelki wypełnionej wodą (najlepiej przefiltrowaną, przegotowaną - z uwagi na osad mineralny, czyli tzw. "kamień") dodajemy niewielką ilość płynu do płukania tkanin o ulubionym zapachu. Umieszczamy w pojemniku z rozpylaczem. W trakcie prasowania używamy do niewielkiego zwilżenia tkaniny.

11. Zadbaj o to, aby już wyprasowane, złożone ubrania nie pogniotły się w szafie. Nie ma chyba nic bardziej denerwującego niż wykonywanie dwukrotnie tej samej pracy bez potrzeby. I tu się przede wszystkim kłania utrzymywanie porządku w garderobie. Warto się również pokusić o odpowiednie posegregowanie odzieży, aby rano podczas ubierania się w pośpiechu z łatwością można było znaleźć odpowiednie elementy stroju.

To by było na tyle w kwestii prasowania. Życzę Wam "prostej" pracy ;)

4 komentarze:

  1. Bardzo nie lubię prasowania strasznie to nudne zajęcie :-((( Dziękuje za wszelkie porady stosowałam kilka wskazówek i muszę przyznać że wszystko się sprawdza.
    Dziękuje GT

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. A może jeśli nie do końca lubicie prasować, warto byłoby zdecydować się na zakup jakiejś deski do prasowania która to ułatwi? Z tego co widzę to tutaj https://www.leifheitsklep.pl/pl-pl/deski-do-prasowania/4978 jest spory wybór takich produktów, więc może znajdziecie taką, która przypadnie wam do gustu

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń