czwartek, 26 stycznia 2017

Czarny dom - jak w nim sprzątać?

Urządzając nasz nowy dom pokochałam czerń w wystroju wnętrz. Na czarno urządziłam więc kuchnię, obie łazienki, sypialnię, salon, czarne są schody, drzwi, okna i parapety, w łazienkach czarna jest armatura, jak i wszystkie sprzęty (tak…wc i wanna też J). Wszyscy próbowali mnie odwieźć od tego pomysłu, sugerując, że w takich pomieszczeniach będzie się mocno odznaczał wszelki kurz i brud, a ja po kilku tygodniach będę mieć dość ciągłego sprzątania. Owszem, kurz, zacieki są faktycznie bardziej widoczne niż w standardowym wystroju, ale co do częstości sprzątania i jego uciążliwości to już się nie zgodzę. Faktem jest, że nie jest to wystrój dla każdego. Jeśli jesteście z natury leniwi w kwestii sprzątania (choć fakt, że czytacie ten wpis przemawia raczej za zapałem do robienia porządków), to rzeczywiście pomyślcie o innych kolorach (szaro-buro-brudnych najlepiej J).

Wiedząc, że czerń rzeczywiście przyciąga kurz, a zacieki i wszelki inny brud po prostu widać, zanim wprowadziłam się do mojego domu zaczęłam szukać w internecie porad na temat sprzątania w takim wnętrzu. I niestety zawiodłam się, gdyż nie znalazłam nic pożytecznego. Można tam oczywiście znaleźć wiele wpisów, czym sprzątać uporczywy brud, jak wykonać własne środki czystości, itd. Jednak większość opiera się na produktach, których z przyczyn oczywistych na czarnej powierzchni raczej nie użyjemy – np. soda oczyszczona, pasta do zębów lub borax, które mają właściwości wybielające. Moje przepisy na preparaty do sprzątania są efektem prób i błędów (oj…tych drugich na szczęście prawie nie było J) i uczciwie używam ich na co dzień.

Przedstawione w tym wpisie tych kilka drobnych rad, nie dotyczą oczywiście tylko i wyłącznie sprzątania czarnych przestrzeni – można je z powodzeniem wykorzystać w każdym innym otoczeniu, zwłaszcza moje ulubione preparaty domowej produkcji.

Poniżej zbiór najważniejszych, moim zdaniem, zasad prowadzenia czystego domu:

1. Systematyczność. Jeżeli sobie raz „odpuścicie”, to oczywiście nic się nie stanie, ale jeżeli takich „razy” będzie już kilka, to później będzie bardzo trudno Wam się z tym uporać.
Jednak z własnego doświadczenia wiem, że ustalanie sobie konkretnych dni w tygodniu, kiedy będziemy sprzątać jest pozbawione sensu. I już podaję niedowiarkom kilka argumentów. Po pierwsze w domu brud pojawia się z różną częstotliwością i nasileniem, a nie w konkretnie dni tygodnia. Po drugie ciężko jest zaplanować sobie: „będę sprzątać za dwa dni” jeżeli w domu jest małe dziecko, mamy nieregularne godziny pracy, itd. A po trzecie, chyba najważniejsze, powinno się wszystko czyścić na bieżąco, nie przetrzymywać brudu, bo: „dziś jest poniedziałek, a ja sprzątam łazienkę w środy”.

2. Sprzątanie na bieżąco.  Pewien rodzaj brudu pojawia się cały czas, np. osad z mydła na kabinie, zacieki na zlewie, wannie, zachlapana płyta grzewcza, piekarnik, itd. Żeby ułatwić sobie pracę myj wszystko na bieżąco. Możesz na przykład schować w niewidocznym miejscu w łazience ściereczkę i na bieżąco po każdym skorzystaniu ze zlewu, wanny, przecierać go. Gwarantuję, że nie będzie wtedy wymagał codziennie kilkukrotnego szorowania z użyciem ciężkiej chemii. Oczywiście w tym momencie usłyszę z ust przeciwników czarnej łazienki, że oto wygrali ten spór, bo to przecież uciążliwe jest takie ciągłe latanie ze ścierką przez wszystkich domowników. I tu znowu się nie zgodzę. Po pierwsze, w poprzednim mieszkaniu robiłam dokładnie tak samo mimo, iż łazienka była w standardowej bieli. Po drugie, osad na zlewie z wody z mydłem, czy pastą do zębów to idealne miejsce dla bakterii – łazienka jest po prostu niehigieniczna. Po trzecie, tych kilka sekund, gdyż więcej wytarcie zlewu nie zajmuje, naprawdę wchodzi w pewnym momencie wszystkim w krew i nikt nie zwraca uwagi na to, że to jest uciążliwe. Podobnie z innymi miejscami w domu. Piekarnik sprzątaj po każdym użyciu, w przeciwnym wypadku tłuszcz i okruszki pozostałe po poprzednich potrawach tylko zapieczemy. Niezależnie od tego, czy posiadasz w kuchni płytę gazową, elektryczną, czy indukcyjną, przecieraj na bieżąco zabrudzenia.

3. Zaangażuj wszystkich domowników. Oczywiście idealnie byłoby, aby każdemu w domu po równo rozdzielić pracę. Szczęściary, którym się to uda… ;) Na początek wystarczy, że Wasi domownicy będą pamiętać o wycieraniu zlewu po umyciu rąk, o ściągnięciu wody ze ścian kabiny prysznicowej, wyrzucaniu śmieci. Z czasem wszystkim wejdzie im to w krew.

4. Pozbądź się zbędnych przedmiotów. Choć ta rada nie wydaje się być wielkim odkryciem, to oczywiście nie może jej zabraknąć. Po pierwsze należy usunąć wszystko, co nie jest przydatne, nie jest ładne, nie jesteśmy z tym przedmiotem emocjonalnie związani (tu pamiętać trzeba o zdrowym rozsądku…bardzo zdrowym, gdyż często okazuje się, że nagle pałamy niezdrowym sentymentem do śmieci J).
Warto się jeszcze rozejrzeć po pomieszczeniach w domu i sprawdzić, czy rzeczywiście wszystko, co mamy na wierzchu musi tam być. Osobiście jestem zwolenniczką chowania wszystkiego po szafkach i półkach. Nie lubię, kiedy wszystkie blaty w kuchni są zawalone sprzętami, przyprawami, itd.; w łazience wszystkie kosmetyki mam pochowane, a mydło, żele pod prysznic, szampon przelewam do dozowników, dzięki czemu łazienka wygląda bardzo schludnie, nie ma nawału kolorów na blacie, a i sprzątanie stało się dużo łatwiejsze – łatwiej jest przetrzeć pusty blat niż podnosić kilkanaście buteleczek.

5. Odpowiednio dbaj o tekstylia. Poza oczywistym faktem odgracenia mieszkania pozostaje jeszcze kwestia przedmiotów, które są zbiorowiskiem kurzu. Tu, niestety, musimy zaliczyć wszystkie tkaniny. Nie proponuję oczywiście zrezygnowania ze wszystkich tekstyliów w domu, ale musimy się liczyć z tym, że jeśli zależy nam na bujnych zasłonkach, firankach, dywanach i do tego tekstylnych obiciach mebli, to kurz będzie się trzymał tych miejsc. Jeśli więc nie chcesz się ich pozbyć, to musisz pamiętać o regularnym praniu firanek, trzepaniu dywanu, itd. Dobrym rozwiązaniem jest w takim przypadku odkurzacz wodny, którym możemy szybko prać takie powierzchnie. Na kanapie, fotelach ciągle gromadzą się okruszki, paproszki i inne drobiny. Przydałby się do codziennego ich usuwania ręczny odkurzacz.
Jednak w ten sposób musielibyśmy mieć kilka odkurzaczy w domu: mały do mebli, duży do podłóg, jeszcze wodny do prania. Oczywiście nie każdy może sobie na to pozwolić. Znacznie…znacznie tańszym zamiennikiem takiego odkurzacza jest rolka do czyszczenia ubrań z klejącą powierzchnią – kilka ruchów taką ręczną rolką i gotowe! Do prania ciemnych tapicerek z kolei sprawdzi się również płyn do prania czarnych tkanin, rozcieńczony w wodzie – wystarczy 1-2 nakrętki na około 2 litry wody. Wystarczy tylko zwilżyć takim płynem szmatkę lub gąbkę i delikatnie przemywać praną powierzchnię. Na koniec należy przetrzeć tapicerkę czystą szmatką zwilżoną wodą i poczekać aż wyschnie. Te płyny naprawdę przedłużają trwałość ciemnych kolorów.

Do czyszczenia skóry i ekoskóry ten płyn również się sprawdzi. Można tylko na początku wypróbować bardziej rozcieńczony preparat. Przecieramy miękką szmatką, NIE trzemy powierzchni. Do pielęgnacji takich mebli dobrze sprawdzi się też oliwka dla niemowląt.

6. Kurze ścieraj na mokro. Suchą szmatką tylko wzbijesz go w powietrze. Może to być po prostu zwilżona wodą miękka ściereczka lub specjalny płyn do ścierania kurzu. Ja robię taki sama i już podaję na niego przepis.

Składniki na podstawowy płyn do ścierania kurzu:
           - woda
           - 1-2 łyżeczki gliceryny
          - kilka kropli olejku eterycznego (np. Eukaliptusowy, który dodatkowo jest przeciw roztoczom lub olejek z drzewa sandałowego, który chroni drewno i ma właściwości antyseptyczne).
Do butelki z atomizerem wlej wodę, dodaj glicerynę, która będzie mieć działanie antystatyczne oraz kilka kropli olejku. Wymieszaj i gotowe. Wystarczy spryskać powierzchnię mebli lub szmatkę, którą ścieramy kurze. Możesz też dodać, w zależności od rodzaju mebli, jakie posiadasz w domu inne składniki i olejki. I tak np.:
- napar z herbaty – pięknie czyści, nabłyszcza i chroni drewno, usuwa przebarwienia
- płyn do prania czarnych tkanin – będzie chronił ciemny kolor mebli, również działa antystatycznie.

Mam jeszcze w zanadrzu drugi preparat własnej roboty, który służy mi do mycia mebli.

Składniki na płyn do mycia mebli:
               - ciepła woda - 1L
               - ocet – 1 szklanka
               - napar z czarnej herbaty – 1 torebka na ½ szklanki wrzątku
               - olejek z drzewa herbacianego – 20 kropli
Wszystko razem wymieszać (oczywiście z zachowaniem podstawowej zasady chemika: „pamiętaj chemiku młody, wlewaj zawsze kwas do wody” J). Świetnie się sprawdza do czyszczenia nawet mocno zabrudzonych mebli. Jakiś czas temu mąż przywiózł swoje stare biurko, które przeleżało w piwnicy 5 lat, a wcześniej było bardzo mocno przez właściciela eksploatowane i użyłam tego preparatu do czyszczenia mebla. Sprawdził się świetnie. Zniknął nie tylko brud ale i nieprzyjemny zapach, który się w piwnicy przypałętał. Dodatkowo biurko nabrało pięknego blasku i straciło na wyglądzie ładnych kilka lat J.

7. Szklane powierzchnie myj płynem do szyb. Dotyczy to nie tylko okien ale także szklane fronty szafek, szklany zlew, itp. Ja mój płyn do szyb robię na bazie octu (czyści, usuwa kamień i osady np. z mydła) oraz alkoholu izopropylowego (odtłuszcza, usuwa zabrudzenia). Do mycia szklanych powierzchni świetnie sprawdzają się ściereczki z mikrofibry przeznaczone specjalnie do szkła – zwykle są w kolorze niebieskim.
Składniki na płyn do mycia szyb:
               - woda - 1L
               - ocet – 1 szklanka
               - alkohol izopropylowy – ½ szklanki
Wszystkie składniki przelać w kolejności do butelki z atomizerem. Można również dodać kilka kropli gliceryny, która nada połysk powierzchniom, zadziała antystatycznie oraz będzie zabezpieczała szklane powierzchnie przed osadzaniem się kamienia. Drugą opcją jest wypolerowanie powierzchni gliceryną po umyciu – osobiście wolę ten sposób, gdyż nie zawsze potrzebne jest użycie gliceryny, a poza tym bardzo łatwo jest przesadzić z jej ilością i wtedy będziemy mieć efekt „tłustego” szkła.
Możemy również takim preparatem umyć kran – koniecznie najpierw sprawdzając na niewidocznej powierzchni, czy ocet nie powoduje przebarwienia.

8. Czarny zlew, wanna, wc wymagają systematycznego sprzątania. Oprócz wspomnianej wcześniej metody regularnego przecierania tych powierzchni, musisz pamiętać o regularnym ich myciu specjalnymi preparatami. Ja używam dwóch preparatów, w zależności od konieczności oraz rodzaju powierzchni. Preparaty te różnią się tak naprawdę jednym składnikiem – octem. WAŻNE! Na powierzchni z naturalnego kamienia NIE używamy octu! Ocet może zniszczyć kamień. ZAWSZE przed użyciem wypróbuj preparat na niewidocznej powierzchni – ta zasada dotyczy zarówno środków wykonanych w domu, jak i tych gotowych. Nigdy bowiem nie jesteśmy w stanie przewidzieć z całą pewnością, jak zareagują z czyszczoną powierzchnią.

Składniki na płyn do mycia czarnych powierzchni:
               - woda – 1 litr
               - płyn do mycia naczyń – 1-2 łyżki
               - płyn do czyszczenia czerni – 1 nakrętka
               - opcjonalnie ocet – ¼ - ½ szklanki – w przypadku powierzchni, na których osadza się kamień – w tym WC.
Tak, jak w poprzednich przypadkach, wszystkie składniki wlewamy do butelki z atomizerem. Taki preparat zmyje zabrudzenia, odtłuści powierzchnię, będzie przy tym chronił czerń. W przypadku preparatu z octem – pozbędzie się również kamienia, a także będzie mieć działanie antybakteryjne. Z tego względu sprawdza się również w przypadku WC. Wystarczy spryskać wnętrze muszli i dać chwilę zadziałać, następnie przetrzeć szczotką lub szmatką i spuścić wodę.

9. Kamień jest bardzo wymagającym materiałem. Do jego czyszczenia proponuję wodę z niewielką ilością łagodnego płynu do mycia naczyń – koniecznie bez octu, najlepiej takie z rodzaju balsamów do mycia naczyń, które mają chronić dłonie, lub bardzo rozcieńczony płyn do płukania tkanin, ew. do prania czerni. Jeśli mamy do czynienia z silnie zabrudzoną kamienną powierzchnią, np. wokół kominka, lepiej na początku spróbować specjalnych preparatów do kamienia – np. do czyszczenia nagrobków. Należy koniecznie nałożyć ten preparat w niewidocznym miejscu i odczekać kilka godzin aby sprawdzić, czy nie pojawią się przebarwienia, cechy uszkodzenia powierzchni.


Sprzątanie to oczywiście jest temat rzeka. Jeszcze wiele można by pisać o robieniu porządku w domu i z pewnością popełnię jeszcze kilka wpisów o mojej manii czystości J. W osobnym artykule przedstawię wszystkie moje środki czystości domowej roboty, nie tylko do czerni. Trzymam kciuki za Wasze domowe laboratoria czystości. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz